Nawiązując do Liturgii Słowa, a zwłaszcza do fragmentu z Księgi Wyjścia, bp Oder przypomniał, że Mojżesz uciekał z Egiptu z powodu popełnionego czynu, nie czuł się ani Hebrajczykiem, ani Egipcjaninem, spalił mosty i stracił poczucie przynależności. „Może i ty masz taki moment, kiedy nie wiesz, kim jesteś. Może czujesz się, jakbyś nigdzie nie pasował” — mówił biskup.
Ale historia Mojżesza pokazuje coś niesamowitego. Bóg odnalazł Mojżesza w jego samotności i prostym, codziennym działaniu, gdy pomógł nieznanym kobietom przy studni. „To mało heroiczna scena? Nie dla Boga. Bo właśnie przez tę zwyczajną pomoc Mojżesz poznał swoją przyszłą żonę i zaczął nowe życie. Czasem, kiedy myślisz, że to koniec — to dopiero początek” — podkreślał kaznodzieja.
Biskup skierował też głębokie słowa otuchy do młodych:
„Bóg cię szuka właśnie w tej twojej samotności. W twoim poczuciu opuszczenia. Tam, gdzie może nie wiesz, kim jesteś. Tam, gdzie czujesz, że nie pasujesz do nikogo i niczego. W twoich zranieniach, w twoich tęsknotach, w twoim bólu. Tam właśnie przychodzi Bóg.”
Zaznaczył również, że Mojżesz po ludzku urządził się w Madianie, miał rodzinę i ustabilizowane życie, ale mogło mu się wydawać, że jego powołanie już się zakończyło. Tymczasem to nie Mojżesz znalazł Boga. To Bóg odnalazł Mojżesza:
„To nie ty odnajdujesz sens. To sens odnajduje ciebie. To Bóg odnajduje ciebie i mówi: ‘Właśnie ciebie potrzebuję’. Nawet jeśli myślisz, że nie jesteś gotowy, że nie jesteś wystarczająco dobry, że masz za sobą błędy i porażki.
Na koniec biskup wezwał młodych, by nie bali się otworzyć na Boże wezwanie i pozwolić, by to Jego plan nadał kierunek ich drodze:
„Pozwól się odnaleźć Bogu. Pozwól, żeby On cię wyprowadził z twojej pustyni, z twojego Madianu. Bo jeśli On cię szuka — to znaczy, że jesteś dla Niego ważny. I to wystarczy, żeby wstać i pójść dalej.”