Każdy dzień rozpoczynał się Eucharystią, a program obozu obejmował nie tylko rowerowe wycieczki i gry terenowe, ale również głęboką formację liturgiczną. Jak podkreśla ks. Krzysztof Czerner, opiekun obozu ministranckiego:
- W tym roku każdego dnia przypatrywaliśmy się świątyni jerozolimskiej – od Namiotu Spotkania po liturgiczne znaki takie jak światło i kadzidło. Uczyliśmy się, że każdy z nas jest świątynią Boga i że warto budować w sobie piękne miejsce dla Niego.
Dodaje, że ważnym aspektem, który scalał odwiedzanie różnych kościołów w okolicy było odkrywanie siebie, jako świątyni obecności Boga:
- Oprócz zwiedzania naszych pięknych kościołów, odkrywaliśmy również, że każdy z nas jest świątynią Boga. Tym samym zwracaliśmy uwagę, by swoim działaniem tworzyć piękne i szlachetne miejsce dla Boga w sercu każdego z nas.
Wyjątkowym miejscem obozu było Diecezjalne Sanktuarium Matki Bożej Lubeckiej, erygowane w 1994 roku ze względu na wielowiekową tradycję pielgrzymek. W niewielkim kościele Wniebowzięcia NMP, wzmiankowanym już w XIV wieku, odkryto unikatowe gotyckie freski z XV wieku, w tym monumentalną scenę Sądu Ostatecznego. To miejsce, pełne historii i duchowej mocy, stało się centrum modlitwy uczestników.
Obóz zakończył się symboliczną wyprawą do krzyża milenijnego i wspólną modlitwą przez wstawiennictwo Matki Bożej Lubeckiej. Zmęczeni, ale szczęśliwi i umocnieni duchowo ministranci wrócili do domów z sercami pełnymi wdzięczności.
„To był piękny czas – wracamy zmęczeni, ale szczęśliwi i duchowo umocnieni.”