W kazaniu bp Oder powiązał czytane w liturgii fragmenty Listu do Rzymian (gdzie św. Paweł mówi o wyzwoleniu ludzkiego serca spod prawa grzechu i śmierci) oraz Ewangelii wg św. Łukasza (wezwanie do nawrócenia i oczekiwanie owoców nieurodzajnego figowca) z adhortacją papieża Leona XIV „Dilexi te” (Umiłowałem cię), w odniesieniu do nauki społecznej Kościoła.
Biskup gliwicki przypomniał za św. Pawłem, że życie w Duchu nie jest jedynie przestrzeganiem zbioru przykazań i zasad, ale „doświadczeniem wolności i radości, które rodzą się z pełności miłości Boga”. A fundamentem tej radości zakorzenionej w Jego miłości jest krzyż Chrystusa.
- Duch wyzwala nas spod prawa grzechu i śmierci. W życiu społecznym objawia się jako grzech strukturalny, system niesprawiedliwości, wykluczenia, kultura odrzucenia. Te struktury są ciałem wskazującym na śmierć. Duch zaś wyzwala nas do życia, według ducha miłości i sprawiedliwości. Jeśli w nas mieszka Duch Tego, który wskrzesił Jezusa z martwych, to my sami jesteśmy powołani do wskrzeszania życia wszędzie tam, gdzie panuje śmierć - zaznaczył bp Oder.
Dodał, że naturalną konsekwencją życia w Duchu jest nieobojętność na los braci i sióstr umierających z powodu ubóstwa. - Pan Jezus radykalnie odrzuca popularną mentalność i przekonanie, że nieszczęście jest proporcjonalne do popełnionego grzechu. Taki sposób myślenia jest przejawem logiki potępienia. Nie wolno nam cierpiącego osądzać czy pytać: „Za co cię to spotkało?”. Raczej patrząc na cierpiącego, zapytajmy samych siebie: „Co robimy, że to cierpienie wciąż trwa? Czego nie uczyniliśmy, aby ono ustąpiło?”. To przesunięcie akcentu z osądzania na nawrócenie to właśnie droga do radości istnienia. Zamiast tracić energię na szukanie winy, mamy ją skierować na przynoszenie owoców. Nie jest to łatwe - dodał.
Podkreślił, że obraz drzewa figowego ciągle nie przynoszącego owoców można odnieść do każdego człowieka, wspólnoty Kościoła, całego społeczeństwa. Dlatego nawrócenia potrzebują zarówno nasze serca, jak i struktury oraz instytucje społeczeństwa i państwa.
- Papież Leon XIV uzmysławia nam, że konkretnemu zaangażowaniu na rzecz ubogich powinna towarzyszyć zmiana mentalności. Przypomina, że ubodzy nie istnieją przez przypadek lub z powodu ślepego i gorszego losu, a już na pewno dla większości z nich ubóstwo nie jest wyborem. Dlatego miłość do ubogich nie jest dodatkiem do uczciwego życia, ale koniecznością, która ma ożywiać całą glebę Kościoła i społeczeństwa. Zaniedbanie ubogich to wyjaławianie ziemi, skazywanie społeczeństwa na duchową i moralną niepłodność, smutek i nieszczęście - podkreślił biskup. - Nie pozwólmy, aby lęki i obojętność wyjałowiły nasze serca. Żyjmy według Ducha. To znaczy w czynnej, radosnej solidarności, życzliwości międzyludzkiej. Uczynki miłosierdzia są najsilniejszym wyrazem wolności człowieka. Wolności od grzechu, wolności do dobra i miłości - powiedział bp Oder.
Po Mszy św. rozpoczęły się obrady sympozjum, które odbywały się w Tarnogórskim Centrum Kultury. Na popularnonaukową refleksję złożyły się prelekcje i związane z podejmowanymi w nich tematami dyskusje. Tegoroczne wydarzenie nawiązywało nie tylko do ogłoszonego w Kościele roku jubileuszowego, ale również dwóch ważnych rocznic - 1000-lecia Korony Królestwa Polskiego, czyli obchodów 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego, pierwszego króla Polski, oraz 500. rocznicy Hołdu Pruskiego.