Tego dnia po raz dziewiąty w Kościele przeżywany był Światowy Dzień Ubogich. W tym roku towarzyszył mu cytat z Księgi Psalmów: „Ty jesteś mą nadzieją” (Ps 71,5). W procesji przyniesione zostały relikwie św. Benedykta Józefa Labre, które biskup gliwicki przekazał temu środowisku osób na różne sposoby ubogich i tym, którzy ich wspierają. - Mogłoby się wydawać, że ubóstwo niewiele ma wspólnego z nadzieją. A jednak, jak nam przypomina dzisiejsze Słowo Boże, to właśnie ubóstwo jest właściwą postawą, aby szukać prawdziwej nadziei. Bóg zaprasza nas, abyśmy szukali nadziei, która nie przemija - powiedział bp Oder.
- Myślimy, że siła i bezpieczeństwo tkwią w portfelu, w drogim ubraniu, w solidnym dachu nad głową, a Jezus mówi, że to może runąć. Gdy przychodzą trudności, brak pracy, choroba, samotność, chłód to jest ten czas próby. Ludzie pytają: co mamy robić, kiedy to się skończy? A Jezus nam dzisiaj w Ewangelii mówi, że ta rzeczywistość wpisana jest w doświadczenie człowieka. Nasze życie pełne wyrzeczeń, czasem niesprawiedliwości jest wielkim świadectwem. Wy, którzy znacie wartość każdej kromki chleba i każdego ciepłego słowa, macie w sobie siłę, której nie mają bogacze. Jezus wam daje najważniejszą obietnicę - wasza codzienna walka, wasza godność z jaką znosicie trud, to jest skarb, którego nikt wam nie zabierze - podkreślił biskup gliwicki.
Nawiązał też do Adhortacji „Dilexi te” (Umiłowałem cię) papieża Leona XIV, przypominając, że ubogi nie jest ciężarem, ale prawdziwym bogactwem Kościoła. - To właśnie w osobach ubogich, potrzebujących można najłatwiej odkryć, odszukać, spotkać Chrystusa. Wy jesteście znakiem wskazującym na to, czym jest istota Ewangelii - zaufanie Bogu, prostota, wzajemna pomoc, szacunek do drugiego człowieka - wymieniał.
Przywołał też postać św. Benedykta Józefa Labre, francuskiego pielgrzyma przemierzającego drogi XVIII-wiecznej Europy. Urodzony w zamożnej rodzinie, wybrał życie ubogie. - Chciał zostać zakonnikiem, ale żadna wspólnota zakonna nie wydawała mu się wystarczająco rygorystyczna, aby móc w niej poświęcić się Bogu i ludziom. Wybrał więc drogę pielgrzyma. Odwiedzał rzymskie kościoły, spał na ulicach, w ruinach Koloseum. Nie miał nic - ani domu ani ciepłego ubrania, ani pieniędzy. Ludzie, którzy go nie znali, mijali z obojętnością, a nawet nim pogardzali. Ale św. Benedykt Józef Labre był w rzeczywistości najbogatszym człowiekiem w Rzymie - powiedział bp Oder..
Przypomniał, że dawniej w Rzymie za uczestniczenie w pobożnych praktykach, jaką była np. Droga Krzyżowa w Koloseum, można było uzyskać specjalny żeton uprawniający do posiłku. Z czego korzystało wielu ubogich. Benedykt również je otrzymywał, ale rozdawał jako jałmużnę jeszcze bardziej potrzebującym od siebie.
- Był najbogatszym człowiekiem w Rzymie. Bo jego jedynym skarbem, jego jedynym domem był Bóg, którego szukał całym swoim życiem. Jego nędza zewnętrzna ukrywała wewnętrzne bogactwo i prawdziwą wolność. Ludzie, którzy go znali, nazywali go „panem Benedyktem”. Głębia duchowa i wewnętrzne piękno sprawiły, że rzymski artysta malarz Antoni Cavallucci, jako model do namalowania oblicza Jezusa Chrystusa w jednym z kościołów wykorzystał właśnie oblicze tego „Bożego włóczęgi”. Fakt, że to właśnie w twarzy bezdomnego żebraka dopatrzył się rysów Chrystusa, uzmysławia nam, że Bóg jest obecny w najuboższych, najbardziej wzgardzonych i cierpiących osobach - powiedział bp Oder.
Kiedy Benedykt Józef Labre zmarł, nie zostawił niczego materialnego, ale na jego pogrzeb przyszły tłumy, a dzieci rzymskie wołały: „Umarł święty”. Na zakończenie Mszy św. bp Sławomir Oder odczytał modlitwę zawierzenia Matce Bożej Nieustającej Pomocy, której ikona znajduje się w kościele redemptorystów w Gliwicach.
Druga część spotkania w ramach Jubileuszu ubogich odbyła się w sali gimnastycznej, gdzie przygotowany został ciepły posiłek. Każdy z obecnych otrzymał upominek, bardzo praktyczny, którym był termos. Obecni byli przedstawiciele władz miasta z prezydent Katarzyną Kuczyńską-Budką, bp Sławomir Oder i przedstawiciele różnych organizacji wspierających potrzebujących w diecezji gliwickiej.
W czasie spotkania zaśpiewała Bernadeta Kowalska, a zebrani mogli usłyszeć świadectwa osób, którym udało się wyjść z bezdomności, poradzić sobie z chorobą i uzależnieniem. Organizatorami wydarzenia byli Jałmużnik Biskupa Gliwickiego, Caritas Diecezji Gliwickiej, Fundacja Stacja 6 oraz miasto Gliwice.