Msza barbórkowa na Bobrku

2025-12-04 | autor: Klaudia Cwołek (Gość Gliwicki)

Eucharystia sprawowana była w parafii na Bobrku, związanej silnie z kopalnią, a modlono się w intencji górników, ich rodzin, wdów, których mężowie pracowali na kopalni, matek górników oraz wszystkich związanych z kopalnią Bytom-Bobrek oraz za zmarłych górników.

- Obchody barbórkowe, w których Msza Święta ma swoje szczególne, centralne i tradycyjne miejsce, to nie jest tani sentymentalizm, ale to najgłębiej osadzona na pewnym fundamencie wdzięczność wobec ludzi pracy, którzy z pokolenia na pokolenie troszczyli się o tę ziemię i o lud tutaj zamieszkujący - mówił w kazaniu bp Andrzej Iwanecki, który przewodniczył Eucharystii. Wspomniał, że sam pochodzi z górniczej rodziny i nosi w sobie wdzięczność, że jego tata, pracując na kopalni, razem z mamą pracującą w szkole, zdobywali środki potrzebne do rozwoju rodziny i wykształcenia dzieci.  

- Moja obecność więc tutaj, wśród Was, jest pełna szacunku i solidarności z wszystkimi ludźmi ciężkiej pracy. Człowiek do życia potrzebuje energii. Szukanie i zdobywanie źródeł energii to wielkie zadanie, któremu podołały wcześniejsze pokolenia, budując z wielkim zaangażowaniem kopalnie, z których pozyskiwano węgiel. A obecne pokolenie, którym my jesteśmy, ponosi odpowiedzialność za to, co z tym śląskim dziedzictwem zostało uczynione. Nie jesteśmy tutaj, by politykować, ale po to, by świętować i starać się, aby dobro człowieka było postawione w centralnym, ważnym miejscu życia społecznego. Bo człowiek jest drogą Kościoła, jak naucza katolicka nauka społeczna - zaznaczył.

Przywołując postać patronki, św. Barbary, zwrócił uwagę, że jej sytuacja była bardzo trudna, zapewne czuła się samotna i opuszczona przez najbliższych, przez tych, od których mogła spodziewać się wsparcia i pomocy.

- To chyba najbardziej boli. Ilu ludzi dzisiaj czuje się opuszczonych i samotnych w sytuacji obrony prawdziwych wartości w naszym życiu? - pytał.

Przywołując słowa z odczytanej podczas Mszy św. Ewangelii (o łudzeniu samego siebie i budowaniu na skale lub piasku), zaznaczył, że Chrystus mówi nam, na czym polega nasze życie, jakie jest Jego spełnienie, cel, kto daje prawdziwe, trwałe, osadzone na mocnym fundamencie szczęście. Przypomniał rozważanie papieża Benedykta XVI na temat tego fragmentu Ewangelii, które wygłosił krótko po śmierci Jana Pawła II podczas spotkania z młodzieżą na Błoniach 27 maja 2006 roku.

- Nasza Patronka, którą czcimy, o której pamiętamy, święta Barbara z pewnością była człowiekiem, który nie tylko słuchał Słowa Bożego, ale wprowadzał je w życie - mówił dalej bp Iwanecki. - Była człowiekiem, który budował swoje życie na mocnym fundamencie, którym jest Jezus Chrystus. Ona jest świadkiem tej prawdy, że nawet kiedy przyjdą tak straszne przeciwności, prawdziwe są słowa Jezusa, który powiedział: „Kto straci swe życie z Mego powodu, ten je zachowa” - powiedział.

Mszę św. koncelebrowali proboszcz parafii na Bobrku ks. Dariusz Pietraś i proboszcz parafii Świętego Krzyża w Bytomiu-Miechowicach ks. Bartosz Podhajecki. Uczestniczyli w niej przedstawiciele władz państwowych i samorządowych, górnicy różnych stopni i funkcji, wielu w galowych strojach. Witany był m.in. zarząd i kierownictwo Węglokoksu Kraj, Węglozbytu i innych spółek, pracownicy dozoru, inżynierzy, służby BHP i Ratownictwa Górniczego, przedstawiciele organizacji związkowych, stojących na straży praw pracowników górnictwa, a także górale, marynarze i strażacy. Oprawę liturgii uświetniła Górnicza Orkiestra Dęta „Bytom” im. Józefa Słodczyka i obecność wielu pocztów sztandarowych.

Uczestnicy Eucharystii otrzymali obrazem z wizerunkiem św. Barbary i modlitwą, którą na zakończenie wszyscy razem odmówili, a która wcześniej podczas procesji na wejście została zaśpiewana z powtarzającym się refrenem: „Wspieraj mnie, ochroń mnie, wiary pomoc podaj, bym przez wszystkie noce, dnie chwalił Pana Boga”.

Bp Iwanecki życzył górnikom m.in., żeby społeczeństwo, kraj i wszyscy ci, którzy dysponują władzą, z wielkim szacunkiem patrzyli na ich pracę i służbę dla człowieka, żeby spełniała się w ich życiu wola Boża, bo ona jest najlepsza dla nas wszystkich, bezpieczeństwa i roztropności w pracy na co dzień, żeby zawsze mogli zdrowo wrócić do swojej rodziny.




Powrót