Nowy odcinek na YouTube serii „Świadkowie Nadziei”, realizowanej z okazji Roku Jubileuszowego 2025, którego mottem jest hasło „Spes non confundit” („Nadzieja zawieść nie może”), poświęcony jest niezwykle ważnej posłudze, jaką na terenie naszej diecezji (w Wojsce, niedaleko Tarnowskich Gór) prowadzi Zgromadzenie Córek Bożej Miłości. Zgromadzenie to zostało założone w 1868 roku przez służebnicę Bożą Matkę Franciszkę Lechner.
Długa historia posługi w Wojsce
Dom pod wezwaniem św. Józefa w Wojsce funkcjonuje już od 1948 roku. Początkowo był to Dom Matki i Dziecka, a następnie Katolickie Dzieło Opieki nad Matką z Dzieckiem, przyjmujące dziewczęta i kobiety w ciąży lub samotnie wychowujące dzieci. W lipcu 1949 roku funkcjonował tu Dom Małego Dziecka. Później, w 1952 roku, ze względu na ówczesne wydarzenia polityczne i rozwiązanie „Caritas”, placówka przekształciła się w Zakład Leczniczo-Wychowawczy dla chłopców z epilepsją i upośledzeniem.
Od 2011 roku placówka działa jako Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii (MOS) dla chłopców ze szkoły podstawowej, borykających się z zaburzeniami zachowania i nadpobudliwością psychoruchową. Obecnie w Ośrodku, który ma charakter placówki oświatowej, przebywa 59 podopiecznych. Chłopcy realizują naukę w działającej na terenie Ośrodka Szkole Podstawowej im. Ks. Jerzego Popiełuszki.
Nadzieja na nowy start
Ośrodek w Wojsce jest miejscem nadziei. Podopieczni trafiają tu często z „łatkami” osób sprawiających trudności wychowawcze w swoich środowiskach. Otrzymują tu szansę na „rozpoczęcie od nowa, z czystą kartą”. Uczą się oni, poprzez zajęcia profilaktyczne, socjoterapeutyczne i trening umiejętności społecznych, jak żyć bez konfliktów.
Jak podkreśla s. Paulina Zontek, posługująca w Ośrodku, jest to miejsce „wielkiej walki o duszę”, gdzie chłopcy, pomimo trudnych doświadczeń życiowych, mogą wydobyć z siebie dobroć, która procentuje. Siostry i świecka kadra (wychowawcy, nauczyciele, pracownicy niepedagogiczni) starają się zapewnić im poczucie bezpieczeństwa, opiekę, dach nad głową oraz regularne posiłki, umożliwiając im godne spędzanie dzieciństwa.
Świadectwo s. Agaty - pielęgniarki i 10-letniego Nikodema
W pracę Ośrodka jest zaangażowana m.in. s. Agata Ciesielska, pielęgniarka ze specjalizacją pediatryczną. Siostra Agata, pracująca w Wojsce od 4 lat, mówi, że najważniejsze w jej posłudze jest indywidualne poznawanie problemów chłopców, dbanie o ich stałe leki, a przede wszystkim dawanie im obecności, akceptacji i często po prostu... przytulenia.
Miejsce to staje się również początkiem „drogi przyjaźni z Panem Jezusem”. Chłopcy mają możliwość przystępowania do sakramentów Chrztu, pokuty i Eucharystii. Świadectwo tej przemiany daje 10-letni Nikodem, który przyjął Pierwszą Komunię Świętą w maju. Jak wyznał, „Przyjąłem Pana Boga do serca, (...) w moim serduszku mu jest ciepło”. Patron Ośrodka, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, jest dla wychowanków wzorem, jak „zło można przezwyciężyć dobrem”.
Wyzwania i apel o wsparcie
Choć dzieło jest pod opieką Bożej Opatrzności, Ośrodek, będąc placówką niepubliczną, mierzy się z dużymi trudnościami finansowymi. Ciężar utrzymania budynków, wybudowanych w latach 80. i wymagających ocieplenia, spoczywa na Zgromadzeniu. Placówka nie pobiera czesnego, a nawet opłaty za wyżywienie stanowią problem dla wielu opiekunów podopiecznych.
Pilnymi potrzebami Ośrodka są:
Zachęcamy do obejrzenia poruszającego świadectwa na kanale YouTube „Świadkowie Nadziei” oraz do wsparcia dzieła Zgromadzenia Córek Bożej Miłości w Wojsce.
Możesz wspomóc dzieło w Wojsce: