Do tradycyjnych 10 grup, które co roku zmierzają z diecezji gliwickiej do Częstochowy, dołączyła jeszcze jedna - grupa oliwkowa z Kamieńskich Młynów. I razem z nimi było w sumie 996 pielgrzymów. Wśród uczestników były małe dzieci i osoby starsze. Ci, którzy szli po raz pierwszy, i wieloletni pielgrzymi. Nawet tacy, którzy na pielgrzymce byli ponad 40 razy. Byli uczestnicy z zagranicy - z Niemiec i Anglii. Tradycją pielgrzymkową jest, że nowożeńcy wchodzą na Jasną Górę w odświętnych strojach. W tym roku byli to Justyna i Artur Adamcowie z Tarnowskich Gór, których ślub odbył się 31 maja. Ona uczestniczyła w pielgrzymce po raz 13., a on - po raz 5.
Mszy św. wieńczącej pielgrzymowanie przewodniczył bp Sławomir Oder. Uczestniczyły w niej również osoby, które przyjechały powitać pielgrzymów wchodzących na Jasną Górę. - Jesteśmy w domu. Oto po trzech dniach stanęliście u kresu waszej drogi pielgrzymkowej, w tym domu, pod czujnym, pełnym miłości spojrzeniem Maryi, pod Jej płaszczem, u stóp Matki Jasnogórskiej. To, co przeżyliście w drodze - trud, zmęczenie, modlitwę, śpiew, spotkania - wszystko to dziś macie okazję złożyć w Jej matczyne serce, w Jej matczyne dłonie - powiedział do pielgrzymów.
- Pielgrzymowanie to czas spotkania z Bogiem. Można powiedzieć, że pielgrzymowanie to symboliczne poszukiwanie prawdy o sobie samym. I Maryja jest Tą, która przebyła właśnie taką drogę pielgrzymkową w swoim życiu. Ona żyła pełnią życia. Jej życie było piękne i mądre. Maryja uczy nas mądrego życia. Tego, że prawdziwe szczęście nie polega na sukcesie czy wygodzie, ale na zjednoczeniu z Bogiem. Maryja powtarza: "Zróbcie wszystko, cokolwiek Syn wam powie". To jest droga do pełni życia i prawdziwej mądrości. To jest droga, na której to, co trudne i wymagające, staje się okazją do wzrastania duchowego i dojrzewania do współpracy z łaską Bożą, czyniąc nasze życie pięknym i mądrym - mówił bp Oder.
Wspominał, jak sam przed laty pielgrzymował na Jasną Górę z rodzinnego Torunia. Tamta pielgrzymka był dłuższa w porównaniu z gliwicką - trwała 11 dni. - To pielgrzymowanie było czasem odkrywania i dojrzewania powołania. Mojego powołania do kapłaństwa. I nie tylko mojego - mówił bp Oder. Zachęcał też pielgrzymów, zwłaszcza młodych, do odważnego pójścia za Panem Bogiem w różnych powołaniach życiowych, które On wskazuje.
- Obecność Maryi w naszym życiu jest orędziem nadziei. Dzięki Niej Bóg wszedł w nasze życie, z niewolników staliśmy się dziećmi i dziedzicami Boga. I to jest spełnienie każdej ludzkiej nadziei. Dlatego Maryja jest gwiazdą nadziei, bo wskazuje nam, że nie jesteśmy sierotami, ale jesteśmy dziećmi Boga - podkreślił biskup gliwicki.
Porównał ten czas pielgrzymowania do wesela w Kanie Galilejskiej jako doświadczenia wspólnoty w radości i w trudnościach. - Doświadczyliście chwil zmęczenia, ale Maryja była z wami. Jej obecność sprawiła, że trud stawał się modlitwą, zmęczenie - ofiarą, a doświadczenie słabości - okazją do otwarcia się na działanie łaski - powiedział bp Oder. - Dojście do celu pielgrzymkowego to dopiero połowa drogi. To rozeznawanie, wzrastanie w mądrości, poszukiwanie dróg pańskich musi teraz przełożyć się na naszą codzienność. Maryja uczy nas, jak żyć mądrością na co dzień, jak żyć nadzieją. Patrząc na Jej przykład, możemy powiedzieć, że aby żyć nadzieją, musimy umieć zawierzyć Bogu. Bądźmy ludźmi zawierzenia, jak Maryja, która uwierzyła wbrew nadziei, że Bóg dotrzyma obietnicy - zachęcał zebranych na Jasnej Górze diecezjan.
W tym roku odbyły się 33. Diecezjalna i 379. Gliwicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. W przyszłym pielgrzymi pójdą po raz 400., licząc od ślubów, które gliwiczanie złożyli Maryi, dziękując Jej za ocalenie ich miasta. Po raz pierwszy poszli w 1626 r. i jest to najstarsza udokumentowana w kronikach pielgrzymka na Jasną Górę.
Na zakończenie ks. Jasiurkowski podziękował wszystkim uczestnikom i osobom odpowiedzialnym za różne funkcje, dzięki którym pielgrzymowanie było możliwe. - Jesteśmy mocno włączeni w to dziękczynienie Matce Bożej i ślub złożony przez gliwiczan. Na nas spoczywa odpowiedzialność za to, by ta pielgrzymka trwała i żebyśmy mogli w przyszłym roku świętować ten piękny jubileusz - powiedział, dodając, żeby zachęcać innych do tego pielgrzymowania. - Oczywiście, nie chodzi o liczby, Maryja nie patrzy na liczby. Ona spogląda na pokorne serce. I my możemy przez ten rok starać się o to, by nasze serca spokorniały i abyśmy stali się orędownikami, apostołami tego, by inni chcieli podejmować trud pielgrzyma. Pomyślmy już dzisiaj, kogo chcemy zaprosić na następny rok, żeby z nami pielgrzymował - zachęcał tegorocznych uczestników pielgrzymki.
Poinformował, że w przyszłym roku pielgrzymka potrwa od 20 do 22 sierpnia. Ze względu na jubileusz będzie szczególnym świętowaniem. W związku z tym już dziś zaprosił na spotkanie organizacyjne, które odbędzie się 17 września, wszystkich chcących zaangażować się w przygotowanie tego jubileuszowego dziękczynienia.